piątek, 8 listopada 2013

Wąsy, poduszki i narzuta.



Powstało jak zwykle z potrzeby. Szukałam w internecie dla dziecka czegoś w rodzaju maty albo fajnego dywanika. Niestety, nic nie spełniało moich oczekiwań jak nie za małe to już nie do wieku Leo i tak powstało coś w rodzaju narzuty. Wąsy kolokwialnie mówiąc temat oklepany i szczerze mówiąc miałam ich dość, ale idealnie odpowiadały do surowego projektu narzuty i poduszek. Trochę potrwało zanim ukończyłam "dzieło" najpierw strach przed pikowaniem, później maszyna odmówiła pracy, ale warto było dokończyć i widzieć radość w oczach Lelka.
Mam nadzieje, że i wam się spodoba. Pozdrawiam.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz