poniedziałek, 20 stycznia 2014

Portfelik "sakiewka", wkładka do spacerówki i rowerki.

Witam.

Troche zaniedbałam szycie. Ostatnio leń zdominował moje życie, a to wszystko przez święta i wolne. Wczoraj został przegoniony, ale czy ostatecznie? Narazie wynikiem tej próby okazała się "sakiewka" na pieniądze. Jak to się mówi "potrzeba matką wynalazku" tak i w tym przypadku było. Leon lubi jajka niespodzianki, bańki i balony. Więc postanowiłam, żeby dziecko już od najmlodszych lat poprzez zabawę uczyć oszczędzania pieniędzy. Pierwsze na "jajo" dostał od dziadka. Babcia znalazła jakieś pudełeczko, ale Leonek zrobił sobie z tego grzechotkę, a że pudełko miało otworki część pogubiła się. Pomyślałam, że taki woreczek ręcznie malowany będzie w sam raz.

 
 
Wcześniej zanim powstał woreczek chciałam wkładkę do spacerówki, ponieważ swojego kochanego bugaboo cameleona zamieniłam na lżejszą spacerówkę parasolkę chodź nie wykluczam, że jeszcze go w tym roku użyje, bo zawsze będe zdania, że bugaboo cameleon to najlepszy wózek pod słońcem, bo niestety bugaboo bee+ to trochę niewypał ze względu w jakiej pozycji siedzi w nim dziecko. Wracając do tematu wkładki zamarzyła mi się wkładka, więc postanowiłam uszyć. Długo zastanawiałam się nad motywem padło na rowery :).
 
Pozdrawiam :).
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz